„Na św. Marcina najlepsza gęsina”

Gęś nadal zachowuje w znacznym stopniu instynkty swoich dzikich przodków, bije od niej majestat i waleczność. Gęś jest symbolem czystości, krzepkości, gadatliwości, opiekuńczości, miłości i szczęścia małżeńskiego. Żaden inny ptak ani inne stworzenie nie było czczone przez tyle kultur na całym świecie. Starożytni Egipcjanie, Grecy, Rzymianie, Hindusi – wszędzie tam, gdzie pojawiały się gęsi, ludzie widzieli w nich ucieleśnienie bogów lub ich posłańców. Czytaj więcej

Maibaum

Specyficznym rodzajem chodzenia z gaikiem, jest kultywowany do dziś w okolicach Strzelec Opolskich tzw. Maibaum, czyli zwyczaj stawiania na koniec kwietnia lub 1 maja (lub w pierwszą niedzielę maja) na placu wiejskim maja, czyli drzewka świerkowego (sosna, jodła) przybranego wstążkami. W Kadłubie (gm. Strzelce Opolskie) panowie przystroili i postawili „moika” w sobotę 30 kwietnia. Co prawda nie było imprezy, ale  drzewko majowe ” moik” (jak go nazywają miejscowi) jest imponujące. Czytaj więcej

Marzanna, chodzenie z gaikiem, Maibaum

Słowiańskie obrzędy topienia marzanny i chodzenia z gaikiem, to najstarsze zachowane słowiańskie obrzędy wiosenne, prawdziwe fenomeny w skali europejskiej. Obchodzono je między zimą i wiosną, miały przywołać ciepłe, długie i pełne pracy w polu dni. Zachowały się do dziś, choć utraciły swój pierwotny, magiczny i ludowy charakter na rzecz wesołej, najczęściej szkolnej zabawy w dniu 21 marca, czyli w pierwszym dniu wiosny. Czytaj więcej

Szkubki, szkubaczki, Federschleissen czyli szkubanie pierza na Śląsku Opolskim

Nazw na określenie zwyczaju szkubania pierza kultywowanego m.in. w podstrzeleckim Kadłubie, czy we wsiach na terenie gminy Chrząstowice jest sporo. W dobie ogromnych podwyżek cen gazu i energii, a także zielonej ideologii klimatycznej wraca moda na ciepłą, naturalną pierzynę z gęsiego puchu. Nic więc dziwnego, że tradycja darcia pierza wraca do łask. Pracy jest sporo, bo na pierzynę trzeba ok. 6 kg pierza, a na poduszkę ok. 2,5 kg puchu. Czytaj więcej

Gabriela Puzik – dobry duch Kadłuba

Jest sołtysem wsi, inicjatorką  „Muzeum bez murów” i wielu projektów łączących pokolenia w Kadłubie. Prywatnie jest ciepłą, serdeczną, pełną energii i pomysłów kobietą, która zawsze bierze sprawy w swoje ręce. Potrafi też zmobilizować innych do działania – „kluczowa jest rozmowa” – tak twierdzi i powtarza powiedzenie swojego dziadka – wieloletniego sołtysa Boryczy, że: „sołtys dużo może, jak wieś pomoże”. Jest kobietą XXI wieku, dobrym duchem  Kadłuba. Czytaj więcej