174. rocznica urodzin Władysława Bełzy (1847-1913) – poety, który wierzył w Polskę

Nazywany jest „piewcą polskości”, „narodowym poetą dzieci”, „poetą, który uczył dzieci najlepiej kochać Polskę”, twórcą, który „miał świadomość konieczności wypełniania poprzez swoją twórczość narodowej powinności” i podtrzymywania ducha narodowego. Wyznawał zasadę, że „z przeszłości przyszłość rośnie”. Uformowała go klęska powstania styczniowego i przekonanie o słuszności walki. Z rozmysłem więc wybrał „cierniowe życie śpiewaka” i do końca życia wierzył w Polskę i uczył młodych Polaków kochać Ojczyznę, aby ją odzyskali i uczynili znów wielką.

Władysław Bełza był postacią fascynującą i niezwykle skromną. Sam pomniejszał swoje zasługi dla kultury polskiej. Był płodnym poetą, dziennikarzem, encyklopedystą, wydawcą i społecznikiem, a z jego wielkiego dorobku znany jest tylko jeden wiersz napisany w 1900 r. – „Katechizm polskiego dziecka”. Bełza bynajmniej nie jest autorem tego jednego wiersza, choć tylko za ten utwór należy mu się pomnik.

Władysław Bełza pseud. Władysław Piast wychował pokolenie młodych Polaków, którzy doczekali wyzwolonej i odrodzonej Polski. Jego pogrzeb był wielką manifestacją polskości i nikt nie spodziewał się, że po kilkudziesięciu latach „piewca polskości” zostanie zapomniany. A jednak…Dziś „narodowy poeta dzieci” praktycznie nie jest znany. Bo który rodzic czyta dzisiaj dzieciom wierszyki Bełzy?… W 174. rocznicę jego urodzin warto przypomnieć tę piękną postać.

Władysław Bełza urodził się 17 października 1847 roku w Warszawie w rodzinie patriotycznej. Był najstarszym spośród pięciorga rodzeństwa. Uczęszczał do warszawskiego gimnazjum rządowego, od 1865 roku do szkoły oficerskiej w Kazaniu, a w latach 1866-1868 do Szkoły Głównej w Warszawie. Już w tym czasie utrzymywał związki pisarskie z tygodnikami warszawskimi – „Przyjacielem Dzieci” i „Przeglądem Tygodniowym”. Debiutował w 1863 r. wierszem dla dzieci „Deszczyk wiosenny” opublikowanym na łamach „Przyjaciela Dzieci”. Miał wówczas zaledwie 15 lat.

W 1869 r. – po przymusowym wyjeździe z Warszawy i podróżach – osiadł w Poznaniu, gdzie nawiązał współpracę z redakcjami „Sobótki”, „Dziennika Poznańskiego” i „Tygodnikiem Wielkopolskim”, którego był współwydawcą. Jego zacięcie pisarskie i patriotyczny ton (centralnym motywem było oczywiście powstanie styczniowe), szybko docenili czytelnicy, których grono błyskawicznie się powiększało. Bełza pisał dużo – również dla dzieci. W 1871 r. założył czasopismo dla dzieci „Promyk”. To nie wszystko. Bełza zainicjował pomysł budowy teatru polskiego w Poznaniu ze składek społecznych, na co osobiście zebrał pieniądze objeżdżając okoliczne dwory. Rola jaką odegrał i zagrożenie jakie w nim widziały władze pruskie sprawiły, że 1871 r. otrzymał nakaz opuszczenia granic zaboru pruskiego. Zamieszkał we Lwowie i dalej pisał…zwłaszcza dla dzieci, bo książki dziecięce nie podlegały tak ostrej cenzurze. W wierszach „przemycał” wiedzę historyczną o czasach świetności Rzeczpospolitej, o królach Polski, którzy przyczynili się do wzrostu potęgi państwa polskiego. Pisał też o królowej Jadwidze, która – jego zdaniem – uosabiała monarchę, który podporządkował własne szczęście dobru narodu. Bełza nazywał ją „Polski stróżem aniołem”.

Będąc we Lwowie, Bełza angażował się również w działalność społeczną: zainicjował utworzenie Koła Literacko-Artystycznego i Towarzystwa Literackiego im. A. Mickiewicza, a w 1883 r. przyczynił się do powstania Macierzy Polskiej i zaangażował się w pracę Zakładu Narodowego im. Ossolińskich. Przede wszystkim jednak dużo pisał. Bełza w swych wierszach, dawał recepty jak wychować dzieci – przyszłych Polaków. Nawoływał do kochania kraju, poznawania jego dziejów, przyrody i kultury oraz szanowania symboli narodowych i języka polskiego. W wierszu „Kochaj”, której adresatem była matka –Polska, poeta wprost napisał:

„(…) miast cacek, niech twój maleńki

Ojcowską szablę weźmie do ręki! (…)

Niech już w kołysce marzy zuchwale

O dawnej sławie – o przyszłej chwale!”.

W 1907 r. we Lwowie ukazał się jubileuszowy tomik jego wierszy pt. „Do drogich dzieci”. W przedmowie Stanisław Rossowski napisał: „(…) Nie masz domu polskiego, w którym nie wymawiano by nazwiska Bełzy z serdeczną miłością. Od szeregu lat coraz nowe pokolenia piją z kruży jego pieśni miód uszlachetniających wrażeń i mleko uczuć patriotycznych, krzepiąc nimi to, co każda matka polska wpaja w swe dziecko: miłość Boga, miłość ojczyzny, miłość ludzi”.

Myśl o przyszłej potędze Polski miała być – jego zdaniem – treścią życia młodych Polaków. Aby tak się stało, Bełza poświęcił swoje życie pisaniu o tym, dawaniu rad wychowawczych – uświadamianiu, że jak przyjdzie czas, to trzeba wziąć szablę w ręce i wywalczyć wolność. Jego twórczość miała służyć temu, aby wychować pokolenie Polaków, którzy odzyskają Polskę i uczynią ją na powrót wielką. Syntezę swoich przekonań i pragnień zawarł w nieśmiertelnym wierszu pt. „Katechizm polskiego dziecka”, zaczynającym się od słów: „Kto ty jesteś?”. Powinnością młodego Polaka jest kochać swój kraj i w razie konieczności – oddać za niego życie. W wierszu „Czem też ja będę?” autor szczerze pisze, że nie ważne jaki zawód młody człowiek wybierze, bo:

„(…) Lecz jakimkolwiek

Iść będę szlakiem:

Zawsze zostanę

Dobrym Polakiem”.

Władysław Bełza zmarł we Lwowie 29 stycznia 1913 r. Został pochowany na Cmentarzu Łyczakowskim.

Do Dzieci

Hej! wy małe swywolniki!
Do książeczki, do książeczki!
Oto niosę wam wierszyki,
I obrazki i bajeczki!
Tu literka po literce,
Umysł w główce wam rozświeci,
Miłość bratnią wszczepi w serce,
I cel zacny wskaże dzieci!
Lecz niech każde z was pamięta,
Że nie próżno główkę trudzi,
Że ta ojców ziemia święta,
Pożytecznych czeka ludzi!
Że nie z minką wciąż marsową,
Nie w blaszanej, lśniącej zbroi:
Ale sercem, ale głową,
Przyjdzie służyć ziemi swojej.
Kiedyś przyszłość was przekona,
Gdy się młodość przeinaczy:
Że niż szabla wyostrzona,
Mądra głowa więcej znaczy!
A więc ucz się polska młodzi,
Nie schodź nigdy drogi cnoty!
Może w tobie Bóg odrodzi,
Zygmuntowski wiek nasz złoty!

 

O celu Polaka

Polaka celem:

Skrucha przed Bogiem

Mir z przyjacielem,

A walka z wrogiem.

Cześć dla siwizny,

Czyste sumienie,

Miłość Ojczyzny

I poświęcenie.

Chętnie krew własną

Dać w dobrej sprawie,

Zacnie i jasno

Dążyć ku sławie.

Umieć na progu

Złożyć urazy,

Mieć ufność w Bogu

I żyć bez skazy.

Trudy i znoje

Znosić z weselem,

To, dzieci moje,

Polaka celem.

Ojczyzna

Ojczyzną dziecię, to bracia twoi,

Twoi ojcowie i twoje matki:

Dawni rycerze w skrzydlatej zbroi,

Dumne pałace i kmiece chatki.

Ojczyzną dziecię, to łany twoje,

To groby przodków skryte żałobą;

Rodzinne gaje, łąki i zdroje,

I te niebiosa co lśnią nad tobą.

Ojczyzną twoją, chłopię sarmackie,

Te pieśń wolności i łzy tułackie!

 

Literatura:

  1. Surowiec, Władysława Bełzy poezja patriotyczna dla dzieci [w:] Od Koźmiana do Czernika. Studia i szkice o literaturze polskiej XIX i XX wieku, red. S. Kryński, WSP w Rzeszowie, Rzeszów 1992.
  2. Piasecka, Władysław Bełza, Warszawa 1989.

Polecamy:

https://poezja.org/wz/Be%C5%82za_W%C5%82adys%C5%82aw/

https://www.lwow.com.pl/naszdziennik/belza.html

http://wierszykidladzieci.pl/belza/

https://www.polskieradio.pl/39/156/Artykul/2385587,Wladyslaw-Belza-kto-ty-jestes-Polak-maly