Pisanka z Ostrówka

Wielkim skarbem i kopalnią wiedzy z rożnych dziedzin nauki jest wczesnośredniowieczny gród na Ostrówku pochodzący prawdopodobnie z 2 połowy X wieku. Osada szybko uzyskała miejski charakter w skutek skupienia się  w niej  znacznej liczny rzemieślników i handlarzy (W. Hołubowicz, Opole w wiekach X-XII, Katowice 1956, str. 9). W takiej formie przetrwała do początków XIII wieku i potem na skutek lokacji miasta na Opola zniknęła pod warstwami ziemi. Odkryto ją w latach 1930-1933. To co odkryli niemieccy badacze nie pasowało do ówczesnej ideologii niemieckiego Oppeln, więc prawdziwe badania naukowe rozpoczęto dopiero od 1948 r. i z przerwami kontynuowano aż do 1997 r. Z przeprowadzonych w latach 50. XX w. badań archeologicznych jasno wynika, że budownictwo wczesnośredniowiecznego Opola było podobne do drewnianego budownictwa występującego na terenie Polski Piastowskiej, Rusi Kijowskiej i innych państw słowiańskich. Bez wątpienia było słowiańskie, było dziełem miejscowych rękodzielników. (W. Hołubowicz, Opole w wiekach X-XII, Katowice 1956, str. 108).

Do 1956 r. udało się odsłonić znaczną część dawnego grodu, którego nawarstwienia miały miąższość około 2,3 metra i dodatkowo przykrywała je dwumetrowa warstwa śmieci nowożytnych, głównie gruzu ceglanego i wapiennego. Specyfika owych nawarstwień, na które składały się nawóz zwierzęcy, śmieci i konstrukcje drewniane, sprawiła, że odnalezione tutaj liczne fragmenty przedmiotów wykonanych z surowców organicznych przetrwały ostatnie 1000 lat i zachowały się w niemal nienaruszonym stanie. Wczesnośredniowieczny opolski Ostrówek jest z tego powodu unikalnym stanowiskiem archeologicznym na skalę całej Europy.

Artefakty znajdowane w grodzie na Ostrówku (np. łódeczki z kory czy przedmioty charakterystyczne dla ludów północnych i ruskich) świadczą o znacznej mobilności jego mieszkańców i ich rozległych kontaktach handlowych. Z badań wynika, że Opole było ważnym punktem na szlaku handlowym Kijów – Praga, którym przewożono m.in. towary ze wschodu i niewolników. Z Rusi Kijowskiej przywożono przęśliki z łupku wołyńskiego oraz polewane pisanki. (W. Hołubowicz, Opole w wiekach X-XII, Katowice 1956, str. 255). Taką pisankę wykonaną z gliny pokrytą ornamentem z barwnej polewy znaleziono właśnie na Ostrówku. Uważana jest za import z Kijowa. Była bardzo kosztowna i zapewne użytkowana przez zamożniejszych mieszkańców grodu. (W. Hołubowicz, Opole w wiekach X-XII, Katowice 1956, str. 295). Przechowywana jest w zbiorach Muzeum Śląska Opolskiego w Opolu.

Archeolodzy znaleźli także jajka wyrabiane starannie z wapienia miejscowego, wielkością i formą odpowiadające jajom kurzym. Niektóre z nich ozdobiono stylizowanym ornamentem roślinnym techniką batikową (woskową). Taką pisankę znaleziono m.in. w warstwie D2. Powierzchnia tejże pisanki podzielona jest liniami prostymi na osiem pól, w które wpisane są ażurowe płatki sześciu czterolistnych stylizowanych kwiatów.

Badacze znaleźli także skorupy pisanek jaj kurzych. Były one ornamentowane techniką batikową (woskową), rozpowszechnioną na Słowiańszczyźnie przy wyrobie barwnych pisanek z jaj kurzych.

Archeolodzy założyli, że wszystkie pisanki zarówno te najłatwiejsze do wykonania z jaj kurzych, jak również te bardziej pracochłonne, ale dostępne dla wszystkich z wapienia oraz pisanki polewane, rzadkie i kosztowne, miały tę samą funkcję w obrzędowości i zabiegach magicznych Słowian. Jajka i łupiny pisanek znaleziono na Ostrówku w obrębie domów, w rogach wschodnich domów koło legarów ulic i na śmietnikach. W niektórych przypadkach mogły to być ofiary składane duchom opiekuńczym domu lub ulicy. (W. Hołubowicz, Opole w wiekach X-XII, Katowice 1956, str.296).

Znaleziska te pochodzą z X wieku, można jednak przypuszczać, że zwyczaj malowania jaj na Śląsku Opolskim jest znacznie starszy i genetycznie wiąże się z religią i wierzeniami Słowian (W. Hołubowicz, Opole w wiekach X-XII, Katowice 1956, str. 295).

Fot. Sławomir Mielnik