Być jak Teddy – mistrzowska historia walki o życie!

21 września w MBP Opole odbyło się spotkanie z córką tytułowego 'Mistrz”, czyli Tadeusz Pietrzykowski, byłego polskiego bokser i więźnia KL Auschwitz (Oświęcim) w czasie II wojny światowej walczył z rękawicami bokserskimi o życie. Urodził się 8 marca 1917 roku w Polsce. Zdobył rozgłos jako pięściarz przed wojną i był znany jako „Tadeusz the Great” lub „Teddy.” Jego umiejętności bokserskie były doceniane, a on sam był szanowanym zawodnikiem. Jego postać i rękopisy ojca zebrała córka Eleonora Szafran, która opowiedziała o tacie zebranym w sali kameralnej opolanom. Spotkanie moderowała dr Anna Czerner, pracownik naukowy Centralnego Muzeum Jeńców Wojennych w Łambinowicach.

Tytułowy „Mistrz” podczas II wojny światowej został aresztowany przez nazistów i osadzony w obozie koncentracyjnym Auschwitz-Birkenau. W obozie wykorzystywano go jako tzw. „Boksera z Auschwitz” do organizowania brutalnych walk bokserskich między więźniami w ramach rozrywki dla niemieckich strażników i personelu obozu.

Po zakończeniu wojny Tadeusz Pietrzykowski przeżył Holokaust i został uwolniony z obozu koncentracyjnego. Po powrocie do Polski kontynuował swoją karierę bokserską. Był jednym z pierwszych polskich sportowców, którym udało się odzyskać wolność po przejściach w obozach koncentracyjnych i powrócić do uprawiania sportu.

Informacje na temat walk bokserskich, jakie stoczył Tadeusz Pietrzykowski w KL Auschwitz, są skąpe, ale istnieją relacje i świadectwa, które opisują tę okrutną formę rozrywki, która miała miejsce w obozach koncentracyjnych. Można było się dowiedzieć na spotkaniu o nazwiskach rywali Teddiego i jednej walki przegranej, którą w rewanżu ostatecznie Pietrzykowski wygrał.

W KL Auschwitz, nazistowscy strażnicy organizowali walki bokserskie między więźniami w celu dostarczenia sobie rozrywki. Nie były to standardowe walki bokserskie, jakie miały miejsce w normalnych okolicznościach, ale raczej okrucieństwo i dehumanizujące widowisko. Więźniowie byli zmuszani do walki ze sobą, często pomagając sobie nawzajem w utrzymaniu morale oraz nadziei na przetrwanie. – Tacie po wojnie nie było łatwo się odnaleźć w nowej rzeczywistości, jeszcze jak dowiedział, że jego kolega z KL Aushwitz Witold Pilecki został aresztowany był podłamany – mówiła Eleonora Szafran o swoim tacie, który był również świadkiem w procesie Rudolfa Hossa, skazanego za zbrodnie wojenne dokonywane w KL Aushwitz.

Tadeusz Pietrzykowski był jednym z więźniów, którzy byli zmuszani do uczestniczenia w tych walkach. Mimo że toczył walki bokserskie, nie można ich traktować jako zwykłych zawodowych pojedynków, ponieważ były one narzędziem znęcania się i kontrolowania więźniów przez nazistów.

To ważne, żeby pamiętać, że warunki w obozach koncentracyjnych były okropne, a więźniowie byli codziennie narażeni na głód, prace przymusowe, tortury i śmierć. Walki bokserskie były jednym z wielu przykładów dehumanizującego traktowania więźniów przez nazistów w czasie Holocaustu. – Myślę, że nie da się nam wczuć co mógł myśleć mój ojciec stając do walki o życie, dla mnie był prawdziwym mistrzem – podsumowała Eleonora Szafran, odnosząc się obecnych czasów i walk bokserskich jakie się toczą z reguły o wielką pulę pieniędzy.

Historia Tadeusza Pietrzykowskiego, który przetrwał te okrutne warunki i kontynuował swoją karierę bokserską po wojnie, jest dowodem na niezwykłą siłę ducha wielu osób, które przeżyły Holocaust. Jednak walki bokserskie w obozach koncentracyjnych były tragicznym aspektem życia więźniów, który przypomina o okrucieństwie i ludzkim cierpieniu, które miały miejsce w tych miejscach.

Tadeusz Pietrzykowski zmarł 19 lipca 1991 roku w Polsce. Jego historia jest jednym z wielu dramatycznych przykładów, jak wiele osób padło ofiarą nazistowskiego terroru w czasie II wojny światowej i jak wielu z nich wykazywało niezwykłą wytrwałość i siłę ducha w walce o przetrwanie. O tym czy trauma z obozy miała wpływ na życie powojenne oraz uczuciowe relacje z dziećmi mogli się dowiedzieć tylko zebrani w sali kameralnej MBP Opole.

Pomysłodawcą spotkanie była Fundacja „Dla Dziedziedzictwa” która zrealizowała pomysł dzięki współpracy z Miejska Biblioteką Publiczną im. Jana Pawła II w Opolu. Spotkanie zakończyła publiczna emisja reportażu „Być jak Teddy” w reż. Zbigniewa Górniaka.

Fot. M. Szewerda-Koszyk, źródło: FB.com/mbpopole

#sportdladziedzictwa #FDD