366. rocznica ogłoszenia w Opolu uniwersału wzywającego do obrony Rzeczypospolitej

Kilka razy w dziejach, oczy całej Rzeczypospolitej zwrócone były na Opole – stary, piastowski gród. Tak było m.in. w 1655 r. podczas tzw. „potopu szwedzkiego”. Wówczas to, 30 listopada 1655 r. w klasztorze oo. Franciszkanów przy opolskim Rynku, król Jan Kazimierz ogłosił uniwersał opolski wzywających poddanych do powstania przeciw Szwedom. Akt ten skierowany był nie tylko do szlachty, ale także do chłopów i wszystkich mieszkańców ówczesnej Rzeczypospolitej.

Skąd król Jan Kazimierz wziął się w Opolu? Otóż, w 1645 r. księstwo opolsko-raciborskie przejął w zastaw (na 50 lat), król Polski Władysław IV Waza, a po jego śmierci jego młodszy brat, Jan Kazimierz. W 1655 r., gdy wojska szwedzkie „zalały” Polskę, król Jan Kazimierz –  wraz z żoną Marią i dworem – schronił się na dwa miesiące u Oppersdorfów w Głogówku. Przez pewien czas król Jan Kazimierz przebywał również w Opolu, gdzie w klasztorze OO. Franciszkanów urządzono królewską kancelarię i zorganizowano zjazd seniorów, podczas którego sformułowano wezwanie do oporu przeciwko wrogom. Dnia 30 listopada 1655 r. król Polski Jan Kazimierz w refektarzu klasztoru OO. Franciszkanów ogłosił uniwersał królewski do nardu polskiego wzywający do powstania przeciwko Szwedom i oswobodzenia Rzeczypospolitej od „szwedzkiego potopu”.

Pod koniec 1655 r. król wrócił do Polski, aby osobiście kierować walką. Zgromadził wojska, zapowiedział ulżenie doli chłopów i oddał w ślubach lwowskich1 kwietnia 1656 r. swoje królestwo pod opiekę Matki Boskiej Częstochowskiej. Przedtem jednak, w 1655 r. król Jan Kazimierz zrzekł się prawa do księstwa opolskiego na rzecz swojej żony Marii Ludwiki, która w 1666 r. sprzedała je austriackim Habsburgom.

Fotografie z inscenizacji ogłoszenia uniwersału opolskiego Sławomir Mielnik, 2018 r.

Polecamy: