Roztocze przyciąga fantastycznym połączeniem architektury z przyrodą

Roztocze_2Pierwsze informacje o Roztoczu przekazał nam Stanisław Staszic, a sama nazwa weszła do obiegu w XIX w. Jest to kraina pomiędzy dwiema Wyżynami: Lubelską i Wołyńską. Znaczna jej część znajduje się w obecnych granicach Polski. Roztocze przypadnie do gustu na pewno miłośnikom ludowych tradycji, historii, niebanalnych wędrówek. Roztocze przyciąga sielskością, oraz fantastycznym połączeniem architektury z przyrodą.

Na Roztoczu spotkamy miejsca przypominające opisy z naszych lektur szkolnych, natrafimy na liczne pamiątki z czasów dawnej Polski. Będąc na Roztoczu warto odwiedzić kilka kluczowych miejsc. Centralnym punktem jest miejscowość Zwierzyniec – miasteczko pełne atrakcji, które powstało dzięki ordynacji Zamojskich – ze słynnym kościołem na wyspie pod wezwaniem św. Jana Nepomucena. Ten czeski święty trafił tutaj jeszcze przed rozbiorami i nadal jest otaczany należnym kultem. Spotkamy jego figurę chociażby w Krasnobrodzie, do którego również warto się udać. Jest tam barokowe sanktuarium Nawiedzenia NMP oraz drewniana kapliczka na wodzie – miejsce słynące ze źródełka, którego woda jest celem licznych wizyt pielgrzymów i turystów.

Wieprz jest główną rzeką Roztocza. Mieszkańcy dobrze wykorzystali jej potencjał, budując przy biegu rzeki liczne młyny wodne, które dzisiaj – w większości już odrestaurowane – stanowią kolejną atrakcję regionu. Podobnie jak spichlerze, wiatraki i liczne zabudowania chłopskie.

Atrakcje i walory Roztocza były wielokrotnie opisywane w różnych przewodnikach turystycznych. Zainteresowani na pewno znajdą ciekawą ofertę dostosowaną do swoich oczekiwań. Baza noclegowa i gastronomiczna zadowoli każdego. A sezon turystyczny trwa tutaj cały rok. Niewątpliwie jest to miejsce o szczególnych walorach krajoznawczych. Przez liczne lata zgromadziło wiele pamiątek kulturowych po mieszkających tu oprócz Polaków także Ormianach, Żydach, Rosjanach i Niemcach. Ślady ich obecności można odnaleźć tu niemal na każdym kroku. Od kilkunastu lat zakątek ten cieszy się coraz większą popularnością nie tylko wśród polskich turystów.

Tomasz J. Kostyła

fotograf, podróżnik, poeta i dziennikarz

Artykuł ukazał się w październikowym (9) wydaniu specjalnym NGO